Forum NASZE WYPRAWY Strona Główna NASZE WYPRAWY
www.extrek.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mont Blanc zima - opis naszej drogi

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum NASZE WYPRAWY Strona Główna -> Relacje z wypraw.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piotr102
Administrator



Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska-Wrocław

PostWysłany: Sob 10:23, 20 Paź 2007    Temat postu: Mont Blanc zima - opis naszej drogi

MONT BLANC (przez Goutera) - opis drogi z les Houches przez
Tete Rousse i Goutera (jedną z najpopularniejszych dróg na szczyt Europy) - z doświadczeń z marca 2004, 2005, 2006.

Wszelkie sugestie, poprawki proszę kierować na adres
[link widoczny dla zalogowanych] lub dzielić się nimi na forum.


Każdego roku wygląda ona jednak inaczej w zależności od wcześniejszych opadów śniegu, temperatur podczas wejścia (zejścia).
Przyjmując, że jedziemy przez Jędrzychowice , Frankfurt, Basel, Genewe płacimy winete na przejazd przez Szwajcarie 30 euro (ważna cały rok kalendarzowy) i ok. 10 euro (w jedną stronę) za przejazd autostradami francuskimi.
Z drogi szybkiego ruchu prowadzącej do Chamonix i tunelu pod MB zjeżdżamy na Les Houches, dalej pod kolejkę linową prowadząca na Bellevue. Tutaj jest parking płatny lub inny mniejszy (lecz nie płatny) znajdujący się ok. 100m pod górę za wiaduktem (po prawej).
W zależności od chęci można dalszą drogę pokonać kolejką (ok. 12 euro) lub pieszo
(szlakoznaki i droga po prawej od stacji kolejki). Kolejka kursuje zimą od godz. 8.30 do 16.00.
MAPKA DALSZEJ DROGI.


Po kilkuminutowej jeździe trafiamy na górną stację kolejki na Bellevue 1800 m.
Stąd w dół 50 m na zasypane tory kolejki TMB(przy staci kolejki). Dalej łatwo rozpoznawalną trasą kolejki (słupy trakcji),

dochodzimy do starego obserwatorium 2000m.

Ten odcinek drogi
w zależności od warunków śnieżnych może nam zająć do 1,5 godz. do 2.5 godz.(bywa, że wymaga torowania).
Po drodze żleb za skałami (w kształcie bramy) wymagający ostrożności lub nawet asekuracji przy
świeżym śniegu (lawiniasto). Obserwatorium "oferuje" noclegi ze ścianami i dachem nad głową i nic poza tym.
Następny odcinek najlepiej robić bardzo wcześnie rano 5 -6 godz. (gdy śnieg jest najbardziej
stabilny) ze względu na lawinowość stoku po którym dalej przebiega nasza i kolejki trasa.

W czesci nie widocznej na zdjeciu są usunięte słupy aby lawiny ich nie zniszczyły (w tej czesci nie warto sie wiązać bo i tak nie ma jak się przyasekurowac).
Po minieciu niebeziecznego lawiniska idziemy teraz mniej wyraźną linią kolejki trzymając się trakcji. Asekuracja od słupów
trakcji lub ich mocowań (widoczne na zdjęciu). Po ok.1,5 godz. trafiamy do ostatniego słupa i tu po jeszcze 15 - 20 m
szukamy wlotu do tunelu kolejki. Odgarniając śnieg wzdłuż lewej ściany powinniśmy trafić na górną
część tunelu.

Tunel ma ok. 50 m długości i mozna nim spokojnie przejśc czy sie nawet przespać.

Wylot tunelu wyprowadza nas na żleb - nim trawersem
20 m na przeciwległą przełączkę, a stąd już widzimy górna stację kolejki Nid d 'Aigle 2300 m.
Dalsza droga jest bardziej intuicyjna i odchodząca od letniej drogi. Tak powinniśmy wybierać
trasę aby sie nie zakopać w marcowym śniegu. Mając po prawej uskok, a po lewej
prostopadłą wybitną grań i dalej żleb - idziemy po najmniejszej linii oporu do lekko
wznoszących się wysp skalnych (Pierre Ronde)

i nimi do góry (coraz częściej skałami) aż do
prostopadłej gani. Tu wchodzimy na grań i dalej nią (ostro) po śniegu i skale. Patrzeć za czerwonymi kropami na skale.

Grań tą charakteryzuje rudy kolor skały. Z doświadczenia wiem, że lepiej trzymać się ostrza aby nie
trafić na ostre i lawiniaste żleby. Po długiej wspinaczce dochodzimy do lodowca Tete Rousse
stąd już widać schr. Przecinamy lodowiec i po ok. 8 - 10 godz. od wyruszenia z obserwatorium
jesteśmy w zimowych pomieszczeniach schr. Tete Rousse.
Wejście od lodowca, w środku brak gazu, są koce i koja na 30 osób.

Następny etap jest etapem o największym nachyleniu a najmniejszym przewyższeniu - 600 m.

Startujemy na wysokości 3200 m a kończymy ten etap już w schr. Gouter na 3800 m.
Od schr. Tete idziemy w górę prawą strona lodowca (ok.100m) gdzie wchodzimy na niewybitny
początek żebra pnącego się na Aig. Du Gouter. Dalej na małą depresję i na drugą stronę żebra
(stałe punkty asekuracyjne). Tu z ostatniego stałego punktu robimy stan do przejścia śnieżnego kuluaru
(uwaga: kamienne lawiny).

W lecie jest tu metalowa poręczówka (lina) ale Francuzi na zimę zwijają ją.
My musimy się posłużyć własną liną. Trawersujemy kuluar dokładnie na przeciwległe skały - stałe
punkty asekuracyjne. Dalej stałymi poręczówkami na prawo a następnie w lewo do widocznej grzędy
(od kuluaru 100 m w górę).

Wchodzimy na grzędę po prawej od niewybitnego żandarma. Dalej na wprost do góry po skałach,
zachodach, rynnach do widocznego schr. Gouter. Częściowo droga ubezpieczona stałymi linami,
łańcuchami, kotwami. Przyjemna wspinaczka i piękne widoki. Drogę tą powinniśmy pokonać
w 4 - 6 godz.

W schr. Goutera jesteśmy wcześnie jeśli zaczęliśmy ten dzień w schr. Tete.
W schr. koce, koja na 50 osób, gaz z kuchenką i tel. ratunkowy.
I to wszystko w zimie tylko do naszej dyspozycji.
Następnym etapem będzie już szczyt MB. Warto do następnego etapu wypocząć i zacząć go bardzo
wcześnie aby mieć zapas czasowy na zejście do schr. jeszcze w ciągu dnia. Mamy do pokonania
1000 m przewyższenia, a dla organizmu nieprzyzwyczajonego do tej wysokości może to być pod
koniec droga 5 - 10 kroków.
Dobrze wcześniej zapoznać się z drogą na Dome du Gouter (w dniu dojścia do schr.) gdyż
dzień następny zaczynamy w nocy.
Ze schr. do góry na grzbiet Aig. du Gouter i dalej granią na rozległe pole podejściowe między
ogromnymi serakami na Dome du Gouter 4303 m. Wiele wąskich ale długich szczelin przysypanych
śniegiem.

Omijamy szczyt Dome du Gouter z lewej kierując się w dół na przeł. pod schr. Vallot. Tu
możemy napotkać na lodowy stok na którym dobrze zrobić poręczówkę (lina - 2 razy 50m, 4 śruby
lodowe).Schr. Vallot mijamy po prawej i pniemy się dalej śnieżnymi stokami (twardy zbity śnieg) a
następnie granią (ekspozycja) na wierzchołek MB.

Droga nad Vallotem na szczyt:

Droga zejścia tak samo przez schr. Gouter i Tete Rousse. Droga zejścia poniżej Tete Rousse może
być w późnych godz. popołudniowych lawiniasta i jak cała droga na MB wymaga wzmożonej uwagi.
No i to tyle z mojego osobistego subiektywnego opisu drogi na MB.
Zdjecia i filmy z zimowych wypraw na Mont Blanc:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum NASZE WYPRAWY Strona Główna -> Relacje z wypraw. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin