NASZE WYPRAWY

pestuczos

Miałem w paszporcie pieczątkę izraelską więc chcąc nie chcąc musiałem go wymienić na nowy.
Zdjęcie jakie w nim mam kojaży mi się jedynie z ..... terrorystami. Rotfl

Masakra bo muszę ten paszport mieć przez 10 lat.

Podobnie jak Ciebie prześladuje mnie ta czarna myśl oraz to co wówczas zrobię..... Gdzieś będę musiał pojechać tak czy owak bo za długo żyłem tą myślą.

Pozdrawiam

pestuczos

Nie wiem czy już wiecie czy jeszcze nie, ale nie dostałem wizy.
Szkoda i to wielka.
Nie mam pojęcia co było przyczyną. Czerwcowa wizyta w Izraelu (chociaż wymieniłem paszport i oddałem im nowiusieńki), amerykańskie obywatelstwo mojego ojca czy zwykła statystyka. Nie wiem i wątpię czy kiedyś dowiem się o tym.

Powtórne rozpatrzenie trwa około tygodnia a nie daje to oczywiście żadnych gwarancji poprawnego rozpatrzenia podania.

Przychylam się do Waszej wspólnej decyzji jakakolwiek będzie. Dlatego jeżeli nie jest Wam to na rękę aby poczekać to jedźcie i bawcie się dobrze....

Głupia sprawa.

Pozdrawiam, Tomasz Plasewicz

piotr102

Dokładnie tak jest jak pisze Tomek.
Niestety nie dostał wizy.
Nie ma żadnej gwarancji , że dostanie wize przy nastepnej próbie
dlatego jedziemy w 6 osób.
Tomasz oczywiscie dostaniesz zaliczkę - napisz mi na meila nr. swojego rach.

ankatt

Tomku faktycznie glupia sprawa i szkoda wielka Smutny

Udanego urlopu gdziekolwiek wyladujesz. Pozdrawiam serdecznie

piotr102

RUSZAMY!!

jacek

Ja też ruszam i o 18 będę w Katowicach:)

ankatt

Hello Mister, how are you... Mruga

wlasnie przebrnelam przez fotki.....echhhhhhh piknie bylo!!!!! szkoda ze tak krotko.... Smutny

Dzieki Chlopaki za fantastyczna przygode i do zobaczenia na podrozniczych szlakach... Mruga

pozdrawiam

ania

piotr102

My z Romkiem też bezpiecznie wróciliśmy do domu
i po 14500 km zaznaliśmy miekkiego łóżka!!
Dobrze, że we Wrocku ciepło.
Dobrze, że uczulenie już mija.
pozdrawiam i czekam na wasze wrażenia
w relacjach lub tutaj

pestuczos

Hej

Widzę, że dobrze się bawiliście. Fajnie było?
Napiszcie coś więcej. Zmieściliście się +/- w zaplanowanych kosztach? Może jakieś informacje przydadzą mi się na przyszłość. Cały czas mam nadzieję, że w przyszłym uda mi się tam pojechać.
I jeszcze jedno: Czy ktoś z Was przywiózł jakąś monetę z Iranu?

Pozdrawiam, tp

piotr102

Witaj Jacku!
Jak było w Kapadocji?
Polatałeś balonem?

W kosztach sie zmiesciliśmy a nawet mniej poszlo kasy na noclegi, jedzenie i wejsciówki. Najdroższa byla jaskinia AliSadr - 5 $ ale najczesciej płacilismy 0.5 $.
W Irania nie mają zbyt dużo monet ale przywiozłem monety : 500 i 250 real. To chyba jedyne nominaly w monecie.
W Irania zrobiliśmy tak dużo drogi i tak duzo zobaczyliśmy, ze troche potrwa aż zbiorę sie do napisania choć czesci wrazen.
Ogólnie Iran jest na tyle przyjaznym a zarazem dużym krajem, ze jedynym problemem jaki mieliśmy to: co wybrać , co zobaczyć a co odpuscić ?!?

pozdrawiam

pestuczos

To był chyba najbardziej spontaniczny wyjazd w życiu. Dalej mam uczucie przypominające coś w stylu "nie-spełnienia" Smutny

Kapadocja jest bardzo śliczna. Byłem bardzo mile zaskoczony. Zdobyłem nawet te najwyższe szczyty Kwadratowy

. Ich widoki na zawsze pozostaną w mojej pamięci. Z balonu niestety musiałem zrezygnować kosztem podróży po innych miejscach. Z jednej strony szkoda ale dowiedzieliśmy się o nijakich Saklikent Canyon i ogniach Chimery. Całkiem niezłe.
Generalnie wyjechałem dzień przed Wami i wróciłem także dzień przed Waszym powrotem. Tylko kasy poszło mi więcej niż w planach na Iran Rotfl

ale to chyba przez Istambuł. Bardzo wielki, bardzo ładny, bardzo ciekawy no i w porównaniu do całej Turcji bardzo drogi Mruga

Będę zaglądał tutaj czasami i może kiedyś gdzieś się z Wami wyborę.

Pozdrawiam, Tomasz (Jacek to mój szwagros - Mruga

)

PS. Jak te monety są Ci zbędne to sprzedaj mi jedną. To takie moje hobby.

piotr102

[quote]PS. Jak te monety są Ci zbędne to sprzedaj mi jedną. To takie moje hobby.

pestuczos

Saklikent Canyon - Kanion w okolicach Fethiye. Niby zwykły kanion ale po pierwsze, ściany są jasne, prawie białe (nie znam się na tym ale to chyba coś w stylu marmuru) i wysokie jak w Petrze. Czasami wąsko na 2-3 metry. W kanionie płynie lodowata, ciemno szara rzeka (też coś tam rozpuszcza). I cała atrakcja to marsz w górę tej rzeczki. Woda czasami po kostki a czasami prawie po pas.... Bilet jak na ceny biletów w Turcji kosztuje grosze;)
Ognie Chimery natomiast są w okolicach Olymposu. Niedaleko Cirali. Jest taka góra, gdzie ze szczelin w skałach ulatnia się gaz, który non stop płonie. Niby takie sobie coś ale w nocy efekt bardzo ciekawy. Miejscowi to nawet przynosili sobie sprzęt na grila

. Fajny efekt jest jak zgasisz ten ogień i po paru sekundach następuje samozapłon:)

Jak się ogarniecie to chętnie poczytam o Waszym wyjeździe. Macie spisane miejscowości i miejsca gdzie spaliście? Wogóle to był z tym jakiś problem czy nie?

Pozdrawiam, tp

piotr102

Zdjęcia Grzesia z Supraśla:
[link widoczny dla zalogowanych]

Grześ napisz do mnie na prv , dam Ci dane do galerii jakbyś coś chciał zmienić!