NASZE WYPRAWY

pestuczos

Hej

Ja już lekko doszedłem do siebie chociaż nie mogę się zagrzać. Jak wróciłem do domu było -28,5 st. Jakoś tak dziwnie. Kręcę się po domu i nie wiem jeszcze o co chodzi.
Dzięki wszystkim za cierpliwość, bo 7 tygodni wspólnego podróżowania wzmocniło jedynie naszą cierpliwość.
Muszę się jeszcze oswoić z przeżyciami mając taki mętlik w głowie.

Pozdrawiam, Tomasz

PS. I pamiętajcie aby zawsze jeść dużo ananasów

piotr102

ja juz lekko odespalem, teraz musze nadrobic zaleglosci w relacji,
czyli naprawic zwirusowane pliki w telefonie.
schudlem 5 kg - szkoda ze nie widac
piton pod warsztatem czeka na djagnoze
i szukalem jednej - jedynej maski jaka mialem i nie ma Smutny

p.s
już sprawdzilem co mi dobrze zrobilo Wesoly