NASZE WYPRAWY

eddie · Wysłany: Pią 10:14, 04 Mar 2011 Temat postu:

Uważam, że należy się trzymać planu. Region Jungfrau jest ciekawy i sporo jest tam opcji, więc bez kolejki da się żyć. Nie ukrywam, że mnie najbardziej zależy na tym Eigerze, więc dobrze by było faktycznie zebrać info i mieć świadomość, jak to możemy to zrobić, nie korzystając z kolejki. Jeśli natomiast byśmy chcieli się od niej uzależniać, to zawsze można kupić bilet tylko w jedną stronę, tzn.- do góry.
Co do tego Piotrek co napisałeś, to szczerze mówiąc nie wiem jak się ustosunkować. Po prostu tego do końca nie jestem sobie w stanie wyobraźić. Rozumiem, że chcesz mieć nad wszystkim kontrolę, ale nie do końca potrafię sobie to wyobrazić. Wierzę, w to, że jak się już zdecyduję to nie staniemy na grani w górach i nie będziemy się kłócić o to, czy ktoś może iść czy nie. Chciałbym byś mi to wyjaśnił. Jak chcesz to pisz na maila, bo nie chcę później się rozczarować i psuć sobie i innym atmosfery.

adam · Wysłany: Pią 14:32, 04 Mar 2011 Temat postu: alpy

Jasne okolice Jungfrau bardzo ciekawe są i ja tę ciekawość do zobaczenia ich podzielam.
Łukasz czy masz jakiś konkretny plan ,,co robimy,,
Eiger dobry pomysł bo blisko Wetterhorna

pozdrawiam adam

viking · Wysłany: Wto 12:17, 08 Mar 2011 Temat postu:

Witam ,

Od dłuższego czasu patrzę na wasze poczynania i mam swoje zdanie, dlatego ze jestem 3-4 miesiące w Alpach, to i co nie co widziałem i ciut swoje wiem. Ale do rzeczy, Piotrek skoro w dolinach jest demokracja a w górze juz tylko ty , to faktycznie co zrobisz (przy super pogodzie , gdy kolega ma problemy zdrowotne, kondycyjne) a trzy osoby chcą iść dalej? , ty jako :lider" wyprawy schodzisz z tym kolega w dół - ok, a reszta idzie dalej , czy tez skoro ostanie zdanie należy do ciebie - co zrobisz? (ew próbujesz zrobić) bo ja mówię szczerze , że gdybym był z wami to w takiej sytuacji(forma , pogoda super) idę dalej , nie patrzę na twoją decyzję. miałbym zrezygnować ?, dlatego ,że ty tak powiesz?, ale to jest moje zdanie , lepszym wyjściem jest , że gdyby do takiego zdarzenia doszło (oby nigdy nie doszło) , jako lider schodzisz z tą osoba w dół ( bo skoro ci zapłacono to MUSISZ), a reszta tworzy calość i zapie.....la dalej do celu.
Druga sprawa (ale to jest moje spostrzeżenie) 1200 zł/osobę za Alpy (łatwe Alpy), wydaje mi się wygórowane (jasne inni biorą więcej - fakt), a druga uwaga, ze niepotrzebnie wchodzisz w ubezpieczenia za innych , bo każdy powinien mieć obowiazkowo Alpena (raz ze dobre ubezpieczenie, i ew akcja rat., a po drugie znizki w schroniskach, oraz jest na cały rok), to jest tylko i wyłacznie moje zdanie, że kwotę jaką chcesz od ekipy to jest chyba "z powietrza", ale to nie moja sprawa.

Szczerze mówiąc ceną mnie zaszokowałeś , ale życzę powodzenia i wyjaśnienia współuczestnikom (teraz to się będą nazywali klientami) przed wypadem w góry , zasad ew poruszania się po górach pod nieobecność ciebie (lidera).

Powodzenia viking

piotr102 · Wysłany: Wto 18:26, 08 Mar 2011 Temat postu:

Przed wyjazdem wszyscy decydują sie na tego lub innego prowadzącego spośród uczestników!! Tak to zrobimy !
Tak aby nie było tak jak Ty - Viking piszesz - każdy robi co chce.
Liberalizm w górach sie konczy - już to przerabiałem.
Musi być Ktoś kto zdecyduje o wyjsciu lub przeczekaniu np. złej pogody.
Jestesmy grupą - czyli jak komus sie coś złego stanie, odpukać sprowadzamy go bezpiecznie na dół i podejmujemy lub nie na nowo akcje.
Nie jestem przewodnikiem - nikt mi nie płaci - czyli nie MUSZE nikogo sprowadzać - było tak, ale - to tylko moja dobra wola i chec pomocy koledze, gdy inni woleli myslec o szczycie Zalamany

Nie ma łatwych Alp!!! i kompletnie nie ma to nic wspólnego z kosztami.
Mam zbyt duże doświadczenie w utrzymaniu busa aby nawet zaczynać ten temat. Dlatego proponuje wszystkim spotkania cykiliczne i powołanie klubu - stowarzyszenia aby dokłanie kazdy chetny mógł sie dowiedziec i decydować o.....wszystkim.

adam · Wysłany: Wto 20:51, 08 Mar 2011 Temat postu: alpy 2011

Byłem na kilku wyjazdach z Piotrkiem, i muszę powiedzieć że rozbawiła mnie ta dyskusja, Piotrek i zapędy dyktatorskie Hi Hi, nigdy tego nie odczułem i raczej nie wierze żeby to miało miejsce.
Sam jestem organizatorem wielu wyjazdów w różne miejsca i wiem że musi być zawsze ktoś kto postawi kropkę nad ,, i,, o ile pamiętam na wyjazdach extrekowych decyzje zawsze zapadały po dyskusji czasem burzliwej ale zawsze był to kompromis osiągnięty przez większość.
Jeśli chodzi o koszt wyjazdu , prawda że nie jest mały, tylko pytanie czy może być mniejszy? I TO PYTANIE DO PIOTRKA
Jednak w ocenie kosztów musimy wziąć pod uwagę wzrost kosztów np . kurs franka szwajcarskiego jeszcze nie dawno 2 zł a teraz już 3 zł.
Mi też ta cena się nie podoba ale jeszcze raz zapytam czy może być mniejsza czy ktoś ma jakieś pomysły, myślę że koszt ubezpieczenia nie jest decydujący w wysokości ceny za wyjazd, i pytanie czy warto prowadzić na ten temat dyskusje.

pozdrawiam adam

viking · Wysłany: Śro 11:44, 16 Mar 2011 Temat postu:

Witam , Piotrze ta dyskusja o cenie jest jałowa i bezdyskusyjna, ale jakoś nie dociera do mnie , ze ja bedąc w formie i przy super pogodzie - mam schodzić tylko w dól , bo ty tak zarządzisz? (oczywiście jak jest załamka pogody - to bez dyskusji) , ale jak ktoś z "musu" musi schodzić z góry , to ty za....lasz z nim na dół , a reszta idzie do celu.
W tej twojej cenie , masz ryzyko z ktoś bedzie Musiał zejść i to ty jesteś tym co z nim zejdzie. Oczywiście to jest moje zdanie. Piotrek za przejazd autem tam i spowrotem od osoby nie wyjdzie więcej niz 400zł - to każdy to wie. Także chcesz czy nie, zarabiasz na każdej osobie i dlatego MUSISZ ponosić jakieś Ryzyko. Czyli te dodatkowe 600 masz wliczone w ryzyko , ze będziesz musiał za......lać z kolega w dół , ja tak to rozumuję , bo nie liczę 100zł na jakieś zupki i 100zł na ubezpieczenie . oczywiście życzę, abyś nigdy nie musiał z nikim schodzić w dół.

Janusz

ps Piotrze, za tę cenę to ja (solo) cie (prawie) wszędzie w Alpy zaprowadze (zawioze , ubezpiecze i dam "papu" ) trzymaj się

piotr102 · Wysłany: Śro 14:09, 16 Mar 2011 Temat postu:

Czyli Viking ze wzgledu na koszty i "liderowanie" z nami nie chcesz jechać Smutny

A może sam wezniesz kilka osób do Grindewaldu i z powrotem.
Ja bym sie chetnie pisał - jak mnie wezniesz.
Napisz jak to widzisz w nowym temacie bo oferta kusząca i prawdopodobnie lepsza niz moja a mi teskno do ALP.
Czekam i mam nadzieje ze termin mi spasi.

P.S
Może w koncu i ja skorzystam z przewozu i czyjegoś wozu Wesoly

pozdrawiam

Slasoft

No i Piotrze gościa wystraszyłeś tą ostatnią propozycją Wesoly

piotr102

No własnie Chytry

, a już liczyłem na wygodną podróz !!!

Możemy jeszcze zrobić tylko przewóz, czyli Wrocław - Grindewald - Wrocław?
I nic oprócz przewozu mnie nie interesuje Wesoly

O niczym nie decyduje, każdy decyduje co robi z tygodniem w Alpach Bernenskich. Ja mam swoje plany i chęci, a kazdy wybiera na co ma ochote i to realizuje. Bus jest bazą w zła pogodę. To zawsze inne koszty Mruga

viking

No nie , cały napisany tekst poszedł się Zly

............szlak by trafił, jutro będzie moja odpowiedz Kwasny

Roberto

Witam wszystkich na forum Alpy 2011, chetnie pojadę z wami.
Ten post może pojawic sie w zlym miejscu bo to jest post pierwszy, testowy Wesoly

Termin , poczatek sierpnia ,mi odpowiada , cena troche mniej. Miejsce bez znaczenia , polegam na bardziej doswiadczonych kolegach.
Robert ( byłem z Piotrkiem Dolomity 2008)

piotr102

Robero - trza skonczyć Brente, dlatego w koncu zdecydowalismy sie na Dolomity i kilka nowych ferrat (tych ogladanych a nie ruszonych).
termin ten sam co alpy - tylko kierunek inny.
zapraszam:
http://www.extrek.fora.pl/wyprawy-i-kontak-uczestnikow,3/dolomity-2011,254.html